Rozdział 2

---Adam---
Wyszedłem z chłopakami z The Wanted na piwo . Mieszkają dwa domy dalej. Szliśmy do mnie gdyż leci dzisiaj mecz .Kiedy stanęliśmy na chodniku który prowadził do schodów mojego domu , ujrzałem siedzącą na krawężniku chodnika dziewczynę .Chłopaki spojrzeli na mnie z miną ,,WTF" ale ja sam nie wiedziałem kto tam siedział . Miała twarz zakryta włosami . Kiedy podeszliśmy bliżej podniosła głowę . Była cała pomarańczowa i miała długą bluzę . A było ciepło bo aż +28 stopni. Kiedy stanęła na nogi i krzyknęła po polsku moje imię , wiedziałem że to Asia .
--Asia--
Siedziałam jakąś chwilę , aż nie usłyszałam czyiś kroków. Wstałam i zobaczyłam Adama z innymi chłopakami . Krzyknełam jego imię po polsku
-Adam!!!- i rzuciłam się mu na szyję
Kiedy oderwaliśmy się od siebie on spytał .
-zimno ci jest ?- a ja naciągłam jeszcze bardziej rękawy od bluzy
-nie tutaj-powiedziałam , a Adam wprowadził wszytkich do środka
Chciałam mu wszystko jak najszybciej powiedzieć ale jakiś łysy chłopak zapytał po angielsku
-lubisz się malować-no tak byłam pomarańczowa od fluidu
-na pewno jesteś ładna , i nie ukrywaj twarzy pod podkładem-powiedział gosciu z burzą loków na głowie
-wcale tak nie mów bo mam okropna twarz -i starłam całą buzie rękawem od mojej bluzy pozostawiając na niej fluid
- i co zadowoleni -krzyknęlam
- kto ci to zrobił?-Adam
-nasi rodzice-i się rozpłakałam . Chłopak który stał najbliżej , miał on grzywkę i chciał mnie przytulić . Ale ja odsunęłam się od niego gwałtownie
- przecież nic nie zrobiłem-powiedział
-ty nic , ale oni tak - powiedziałam z płaczem i podwinęłam rękawy bluzy . Patrzyli z niedowierzaniem na moje sińce , aż moj brat nie wytrzymał i krzyknął
- co oni ci zrobili!
- nie krzycz -wrzasnęłam
-to odpowiedz-był zdenerwowany
-ojciec on on mnie ...kiedy miałam 15 lat on mnie zgwałcił-powiedziałam to ostanie słowo ciszej , i osunęłam się po ścianie na dół
-co!!!!-krzyknął
-Adam uspokój się - łysy
-jak mam być spokojny kiedy własny ojciec - powiedział i uderzył pięścią w ścianę
-rok temu -powiedziałam przez łzy